Za dużo czytam, za mało piszę. Może tu się trochę zmobilizuję.
Zanim Ferdinand von Schirach opublikował swoją słynną "Sprawę Colliniego" wydał dwa zbiorki opowiadań, gdzie bohaterem zrobił siebie samego - adwokata, który dzieli się historiami ze swojej kariery. A karierę von Schirach zrobił gigantyczną, zanim zaczął pisać zwyciężył w niejednej istotnej sprawie, niejednemu nadepnął na odcisk, niejeden brud wydobył spod wycieraczki i spowodował, że stał się nie tylko widoczny, ale wręcz przeszkadzający pewnym, mającym się za bardzo sprytne grupom społecznym.
Historie pokazane w "Przestępstwie" i "Winie" są bardzo krótkie; autor nie stara się tu zadziwić talentem pisarskim. Wręcz przeciwnie, jakby specjalnie, z premedytacją używał jak najmniejszej liczby słów, byle tylko pokazać scenę, z zaledwie pobieżnym przedstawieniem bohaterów. A mimo to po lekturze czytelnik jest bardzo zmęczony, wręcz wykończony. To nie jest kryminał, to nie jest sensacja. To brutalna rzeczywistość, opowiadania o zwykłych ludziach i ich przypadkach - które nie sposób nazwać inaczej, jak przypadkami beznadziejnymi. Teksty mają ogromną wagę, potworny ciężar. Niektóre oferują bardzo ciekawą puentę, inne po prostu uderzają między oczy, sprowadzając czytelnika na ziemię, brutalnie masakrując spokój umysłu historiami o gwałtach, morderstwach, okrucieństwie otoczenia i - chyba przede wszystkim - coraz powszechniejszej tępocie społeczeństwa.
To bardzo dobre teksty. Zmuszają do myślenia, niepokoją, przypominają, że zbrodnia rzadko jest zaplanowana skrupulatnie, rzadko ma cel, czy jakiś pokręcony sens, widoczny w umyśle zbrodniarza. Nie, von Schirach przypomina nam, że większość potwornych zdarzeń dzieje się bez planu, bez zamierzeń i bez premedytacji, a po prostu z głupoty, z braku wyobraźni, z wykorzystania nadarzającej się okazji, z pobudek tak prymitywnych, że zgroza chwyta za serce. Schirach ostrzega, że cały ten brud, który każdy z nas miewa w głowie czasem się z tej głowy wydostaje. Nikt nie zna dnia, ani godziny gdy stanie się katem, ofiarą, lub świadkiem.
Obie książki wywołują ogromne emocje. Tego się nie da przeczytać jak typowego kryminału - opowiadania są bowiem zbyt rzeczywiste. Autor pokazuje nam to, czego tak bardzo nie chcemy widzieć, co zawsze przełączamy, gdy nadają w wiadomościach, czego często nie jesteśmy w stanie zrozumieć i zaakceptować. Czasem co prawda jest nieco lżej, raz czy dwa nawet można się pod nosem uśmiechnąć, ale to trwa tylko moment.
Opowiadania zmuszają także do myślenia. O rzeczach, o jakich raczej normalnie się nie myśli. O chorobach, które mogą stać się krzyżem na barkach każdego człowieka. O drodze, jaką trzeba przejść, by chorobie pomóc się wykluć. Straszne, jak niewiele potrzeba, by przekroczyć tę cienką linię oddzielającą tych wciąż "normalnych" od tych, którzy już się poddali.
Zbiorki oferują także inne ciekawostki. Von Schirach zdradza sporo sztuczek stosowanych w zawodzie, przy czym znając jego biografię wiem, że jest wiarygodny w tym, co mówi. Nie są to typowo literackie wymysły spod znaku Johna Grishama, ale faktyczne zastosowania, oparte na systemie prawnym w Niemczech. A to kolejna ciekawostka - jest to system mocno różny od naszego i tego, który znamy z telewizji, z produktów głównie amerykańskich. Prawo za Odrą robi wrażenie, ono często jest wręcz mądre! To jakby wyjaśnia statystyki, które mówią, że akurat w tym kraju ogromna większość zbrodni zostaje wykryta i ukarana. Dlaczego u nas tak nie jest? Dlaczego u nas sprawiedliwość nie jest ślepa, ale przeważnie zagląda do portfela, patrzy bacznie także na najbliższych, na podobieństwo nazwiska do ludzi znanych, wyraźnie dzieląc społeczeństwo na równych i równiejszych?
Oba zbiorki są doskonałe. Brutalne, bardzo ciężkie, zepsują Wam humor, każą Wam spojrzeć na sąsiadów... ba, nawet na najbliższych jak na potencjalnych morderców, spowodują u Was strach przed wypuszczeniem dziecka z domu, udowodnią, że nawet dobrotliwy wujaszek może być zwyrodnialcem, a z kolei morderca z krwią na rękach może być ofiarą.
A przede wszystkim przypomną, że prawo nie ogarnia wszystkiego, niektórym zbrodniom nie można zapobiec, a wina, to naprawdę bardzo śliska sprawa.
Verbrechen, Schuld
W.A.B. 2011, 2012
Po dłuższej ciszy, wznawiam nadawanie :) Na wznowienie mam coś dobrego - Kwestionariusz (o)czytania w wykonaniu Bartka Goli, inwestora, przedsiębiorcy, który macza palce w e-bookowych podbojach Legimi i Booklikes. Bartek, moim zdaniem, dostarcza. Dobrej lektury!
1. Jaką książkę obecnie czytasz?
Czytam powieść historyczną “W komnatach Wolf Hall” Hilary Mantel. Historia Tudorów z perspektywy Tomasza Cromwella. Fajne, zacne ale z pokręconą narrcają :-)
2. Jaką książkę ostatnio skończyłaś/eś czytać?
Mój problem to czytanie wielu książek naraz. Ostatnio: “Player One” Cline’a - fantastyczne nerdowskie science fiction - i “Prawda o sprawie Harry’ego Queberta”.
3. Ulubiona książka
Moja ulubiona książka - ohydne pytanie. Tyle tego jest. Z literatury “Łaskawe” Jonathana Littela. Przerażająca, pisana w formie dziennika oficera SD, który zajmuje się eksterminacją Żydów podczas niemieckiej kampanii wschodniej. Przerażająco zimne, normalne. Oswojenie zła, które zostawia cię brudnym, ale które pozwala zbliżyć się do motywacji katów, zrozumieć, że zło jest w nas. Żadnej innej książki tak nie polecam. Żeby nie było tak poważnie uwielbiam Dana Simmonsa i jego “Hyperion”. Chyba najlepsza sci-fi jakie czytałem. Unurzane w odniesieniach do literatury i angielskiej poezji (bodajże Keatsa). Lubię dobra literaturę klasy “B” Taki Jack Reacher - smakowite czytadło. Wyszedł nowy (tylko w Legimi ;-)). W sumie to mógłbym napisać książkę o książkach, które kocham. Nie masz tule miejsca, nikt tego nie przeczyta.
4. Najbardziej znienawidzona książka
Nie mam chyba znienawidzonej książki. Może czasami cierpię przez moją miłość do literatury klasy B. Błahostki, nie ma o czym gadać. Mam tak mało czasu na czytanie, że bardzo starannie wybieram lektury. Nie ma wielu pomyłek.
5. Książka, którą zawsze chciałam/em przeczytać, ale jakoś nadal nie mogę się zebrać…
Wisi mi na rozkładzie Dostojewski. Czytałem na studiach “Zbrodnię i Karę” - nie ruszyła mnie. Teraz mam snobistyczne poczucie braku. Muszę się jeszcze raz zmierzyć.
6. Wolne wnioski
Jestem fanem e-czytelnictwa. OK, trochę przez Legimi, ale naprawdę cierpię kiedy muszę czytać papierową książkę. Z e-bookami jest jak z automatyczną skrzynią biegów w aucie - narzekają ci, którzy nie mają. Użytkownicy kochają. Kiedy myślę o swoim sukcesie i o tym, że nie będę kiedyś musiał, to mam nadzieję na więcej czasu na książki. Trzymajcie kciuki, ok?
Dziękujemy!
We’re happy to announce that the new look and new books are finally here. Are you ready for details and re-discovering BookLikes?
We’ve pointed out new options to make everything clear. The changes were made in several areas: book search and books in general, the look, layout and navigation.
Book Search
1. You can search all books available on BookLikes via search box on the top of your Dashboard.
2. You can choose Search language (language for book catalogs) in Settings/General. The you’ll look through books in a given language version.
3. When you type Title, ISBN or author in the search box you’ll be moved to the book search results page where you can use a Quick Add to Shelf and Quick Post option.
4. If you won’t find the book, you can search the title in different language. You can choose between 8 languages: English, German, Spanish, French, Italian, Polish, Portuguese and Dutch.
5. To find a given format, type ISBN or ASIN number in book search box.
6. The search box works as tag search - just choose books or tags in search results.
Upcoming: more book language catalogs.
Book Pages
1. Book Pages present a given title, editions, most recent reviews by BookLikes Community, reviews from people you follow on BookLikes and your private notes.
2. To go to the book page of a given title click the book cover and “Book Page”.
3. Majority of book editions are joined together, you can look through other editions of a given title in the Other Editions box on book pages on the right.
Upcoming: - The page of Other Editions (with info of format and language) with Quick Add to Shelf and Quick Post option.
- Advanced shelving options.
- All BookLikes Community reviews.
- Book moderators to edit, combine and add book information.
Dashboard
1. Dashboard received a renewed look with easy to follow navigation; new menu is on the left.
2. The Menu presents all BookLikes options:
- personal: Dashboard, Blog, Shelf and Timeline;
- community: Explore, Discussions, Friends;
- extras: Giveaways, Daily Deals, Goodies with widgets and reading challenge;
- set up: settings.
3. Messages and notifications have a shared place on the top next to the menu.
4. Reading Challenge is moved to the top so now it’s really easy to follow your reading progress. To see you Challenge books, click the Reading Challenge title.
Upcoming: New book related and community related dashboard features.
New look
As you can see BookLikes received a new look. All places and pages were renewed and given a fresh touch. We believe this change makes BookLikes’ layout simpler, brighter and cleaner. You’ll probably need several minutes to get used to it but we must say we’re very happy with the outcome. Hope you’ll love it too.
Upcoming: more renewed looks.
--
Important: Your books, reviews and posts should be just fine and in the right place. However, due to big changes to book database and all book-related options on BookLikes, some minor changes on your shelves are possible (e.g. book covers and editions).
We did all to make this big change as smooth as possible and we’re sorry if we messed your books in any way. We hope that today’s new book options and the upcoming features will sugar the pill of any potential problematic matters.
All options except one stay active on BookLikes. Due to changes to book database we temporarily turned off affiliate programs which will come alive soon with better usability.
We'll continue to make BookLikes special for all book lovers and we’re looking forward to the upcoming changes and new possibilities. We have more to show & reveal. Oh yes, we do :)
If you have any questions or want to give us with feedback, mail us any time at contact@booklikes.com
Ta książka jest jak kino Rodriqueza czy Tarantino. Unurzana w kulturze masowej, często klasy B. Tym razem w kulturze graczy, pseudo-geeków.
Sam nie wiem czy to literatura dla nastolatków czy 40latków. Pewnie i jedni i drudzy coś tam znajdą. Książka jest tyleż wartka i wciągająca co naiwna.
Dobry zabijacz czasu ze średnim zakończeniem. I tak lepsze niż "Igrzyska śmierci". Do klasy Gry Endera niestety nie doskakuje.
Glad to see so many friends from Goodreads! It feels so welcoming already.
I came to Booklikes having decided to leave Goodreads when they sold out (in both senses of the term) to Amazon. Personally I find Amazon a necessary evil, their market dominance is such that without some kind of presence on their site, authors and small publishers risk being excluded from a major 'shop window' for their work.
Unfortunately their apparent desire to dominate the market place is not healthy and whilst I personally think they provide generally a good service to their customers they are not particularly a great supporter of the producers of the work and are notoriously difficult to deal with, with a degree of arrogance that borders on the absurd.
I have a new book out, 'The Gathering' and it is available in paperback and on all e-book readers including Amazon's Kindle.
The original artwork for the cover submitted to the ISBN registrar who feed ISBN data to all the trade databases including Amazon, changed prior to launch and is the same for the e-book and the paperback.
Whilst the ISBN registrar has replaced that artwork image and fed it through to all the trade companies who have adjusted their records accordingly, Amazon alone have decided that they will not change the original artwork for the paperback book - so they now use two different cover designs, the Kindle version, which is correct and the Paperback version which is wrong.
Despite 3 requests to change the artwork on the paperback book to that which is correct and held in all other databases, they refuse to do so (and have taken the trouble to refuse 3 times!)
This kind of arrogance is exactly why many of us fear a continuing growing dominance in the marketplace which needs to be curbed.
Oh - and by the way, if any of you buy the book you will of course get the correct cover, not the one that Amazon think it should be - so you might like to send a note to them telling them so - clearly they may be more interested in the views of the customer than the author or copyright owner!
3...2...1 We're ready for public premiere - BookLikes goes live! For the time being BookLikes has been in beta phase with invites only but TODAY we’re moving on with full public release! We know that there's still a lot to be done but we think it’s high time for public opening. We couldn’t have done it without you - thank you for creating BookLikes with us! We appreciate all your help and would like to ask you a huge favor: Help us spread the word :-)
Recent several months were very busy and engaging for us. We were creating BookLikes from scratch, developing and improving service along with your suggestions. Thanks to your help we managed to set up an awesome place for book bloggers, reviewers, writers, avid readers - simply for all book lover from all over the world.
Now we have to make the nosie. Help us make the buzz and make everyone hear about BookLikes :-)
We’ll be going online, loud and clear and reaching various media: press, online, they will hear about us even on the Moon but we’ll be gratefull for your help as well.
If you know a place on the Web that would be interested in BookLikes, where we could knock and present ourselves, send press release and info about BookLikes, please let us know in comments or at contact@booklikes.com. If you know a person, a site or service interested in books, book reviews, authors or publishers give us a tip where we can write and introduce BookLikes or to whom we can say "Hi". And if you know other book lovers, simply invite them to share their reading life.
We know we ask a lot and if you prefer to stay a viewer and reader instead of speaker, it’s all fine too. But if you agree to help us we’ll be more than grateful :-)
All BookLikes Team would like to say warm and loud Thank you! for all your help and support. We listened and applied your suggestions and we all hope that you love the outcome. We appreciate all the feedback and take into consideration every remark. We’re not stopping here - we still have many ideas to show up and many of your wishes to fulfill :-)
3...2...1 We're ready for public premiere - BookLikes goes live! For the time being BookLikes has been in beta phase with invites only but TODAY we’re moving on with full public release! We know that there's still a lot to be done but we think it’s high time for public opening. We couldn’t have done it without you - thank you for creating BookLikes with us! We appreciate all your help and would like to ask you a huge favor: Help us spread the word :-)
Recent several months were very busy and engaging for us. We were creating BookLikes from scratch, developing and improving service along with your suggestions. Thanks to your help we managed to set up an awesome place for book bloggers, reviewers, writers, avid readers - simply for all book lover from all over the world.
Now we have to make the nosie. Help us make the buzz and make everyone hear about BookLikes :-)
We’ll be going online, loud and clear and reaching various media: press, online, they will hear about us even on the Moon but we’ll be gratefull for your help as well.
If you know a place on the Web that would be interested in BookLikes, where we could knock and present ourselves, send press release and info about BookLikes, please let us know in comments or at contact@booklikes.com. If you know a person, a site or service interested in books, book reviews, authors or publishers give us a tip where we can write and introduce BookLikes or to whom we can say "Hi". And if you know other book lovers, simply invite them to share their reading life.
We know we ask a lot and if you prefer to stay a viewer and reader instead of speaker, it’s all fine too. But if you agree to help us we’ll be more than grateful :-)
All BookLikes Team would like to say warm and loud Thank you! for all your help and support. We listened and applied your suggestions and we all hope that you love the outcome. We appreciate all the feedback and take into consideration every remark. We’re not stopping here - we still have many ideas to show up and many of your wishes to fulfill :-)
Przeczytałem w życiu jedną książkę Jeffreya Archera. To było "Co do grosza". Kupiłem ją po wysłuchaniu kilku odcinków czytanych w trójce. Było to prawdopodobnie w czasach kiedy, cytując Sokoła "Michael był murzynem".
Wziąłem teraz do ręki ten pierwszy tom cyklu pod tytułem "Kroniki Clifftonów".
Lubię dobrą literaturą klasy B. Lekko, łatwo i przyjemnie. Sa jednak pewne granice. Ta książka niestety je przekracza.
To urocza historyjka z Anglii w okresie międzywojennym. Pozytywni bohaterowie są szlachetni aż do bólu, źli jednoznacznie odrażający. Siostry wchodzą za braci, nie wiedząc o tym, szlachetne kobiety zmuszane są do prostytucji.
Wenezuleska telenowela (przynajmniej tak je sobie wyobrażam).
Co mnie dziwi. Rok przed publikacją tej książki Ken Follett opublikował swoją ksiązke pod tytułem: Upadek Gigantów (pierwszy tom Trylogii stulecia). Okazała się ona sporym sukcesem. Nie sposób nie zauwazyć podobieństw obu. Ten sam okres, podobna historia. Niestety dla Archera ksiązka Folletta wydaje sie być wielkorotnie lepsza.
Jeżeli macie więc ochote na łatwą beletrystykę z rysem historycznym, to polecam tego drugiego...
Ostatnio nie oglądam zbyt często telewizji, ani nie czytam zbyt dużo publicystyki (nie chwałe się, a żalę), więc jakoś ominęła mnie dyskusja na temat tego czy Zośka i Rudy byli gejami.
Pierwszy raz, gdy o tym usłyszałam, pomyślałam, że pewnie ktoś chciał być nad wyraz oryginalny i skandaliczny. Kiedy więcej poczytałam na ten temat, zrozumiałam, że kolejny raz z małej chmury duży deszcz. Nie rozumiem, dlaczego z całego tekstu, w którym pojawiają się o wiele większe zarzuty dotyczące tej powieści i naszej jej interpretacji, wybrano akurat ten jeden i wzbudził on tyle emocji.
Nawet jeżeli dla kogoś ta powieść jest przede wszystkim historią o bohaterstwie i śmierci, co doskonale rozumiem, to wątek rodzącej się miłości bohaterów tylko zwiększa jej tragizm. Czy orientacja seksualna bohatera może umniejszać jego bohaterstwo i poświęcenie?
Co do skandalizującej interpretacji dzieł literackich.
Pamiętam, że na studiach na zajęciach z dekonstrukcjonizmu, wzięliśmy pod lupę pozytywistyczne opowiadania i nowele. Analizowaliśmy różne teksty w nowy czasem zaskakujący sposób, a prawdziwym hitem stała się interpretacja Nasze szkapy, w której moja koleżanka z grupy odnalazła motywy zoofilii, gdzie indziej ktoś znalazł coś, co dzisiaj można by analizować jako pedofilię. To wszystko były zabawy z tekstem, czasem bardziej, czasem mnie uzasadnione merytorycznie, czasem bardziej, czasem mniej skandalizujące. Chodziło o to, żeby zapomnieć o tym, jak te teksty czytaliśmy i odczytać je na nowo, przyjmując interpretację psychoanalityczną, feministyczną, gejowską jakąkolwiek. Zapomnieć o pracy u podstaw, asymilacji Żydów, walce z biedą i zacofaniem - o wszystkich pozytywistycznych hasłach w duchu, których interpretowaliśmy te teksty w szkołach. Olać to, co autor chciał nam powiedzieć. Nikt się nie oburzał, wszysyc się dobrze bawili, a chwilami z tej zabawy wynikały całkiem zaskakujące i ważne refleksje, pewnie bardziej uniwersalne niż dziewiętnastowieczne idee społeczne.
Generalnie uważam, że interpretacja jest zawsze procesem zachodzącym między tekstem a interpretatorem i każdy z nas ma prawo zobaczyć w tekście to, co chce. Autor tekst napisał i tyle. Kiedy go czytam, tekst należy w pełni do mnie. Jeżeli chcę, mogę brać pod uwagę okoliczności jego powstania i biografię autora, ale równie dobrze mogę o tym zapomnieć.
Motywy relacji uczuciowych, w tym seksualnych między bohaterami są bardzo ważne. Gdybym uczyła polskiego w liceum nie omijałabym tych wątków na lekcjach na pewno.
Rozumiem, że Kamienie na szaniec to jest tekst, który ma dla nas szczególne znaczenie, jest jakąś tam świętością, ale nikt mu krzywdy nie robi. Jakie znaczenie w kontekście bohaterstwa Rudego i Zośki ma fakt, czy się bardzo lubili czy może kochali - no żadne, więc o co chodzi?
Choć jakoś ostatnio często mi daleko do poglądów Kingi Dunin, to polecam jej wypowiedź na ten temat. Poniżej fajny cytat o tym, jak moglibyśmy Kamienie na szaniec omawiać w szkole:
"I gdyby była to lepiej napisana powieść, można by sobie wyobrazić młódź czytającą ją właśnie pod tym kątem oraz panią nauczycielkę, która mówi: wojna była dawno temu, spory o sens walki zbrojnej są już nieaktualne, to są dziś sprawy bez znaczenia dla istoty dzieła. Skupmy się na przeanalizowaniu relacji między dwoma młodymi mężczyznami. Co ich naprawdę łączyło? Jak można to określić? Czy to tylko przyjaźń między heteroseksualnymi chłopakami? Czy w takiej przyjaźni pojawia się też homoerotyzm? A może istotą tej relacji jest więź homoseksualna? Przypomnijcie sobie wszystkie informacje o orientacji psychoseksualnej z lekcji wychowania seksualnego i zabierajcie się do lektury."
Moim zdaniem są pewnie lepsze teksty, na podstawie których można by analizować relacje uczuciowe między bohaterami i te hetero-, i te homoseksualne. Kamienie na szaniec to nie jest chyba najlepszy wybór, ale jeżeli ktoś bardzo będzie chciał, to dlaczego nie? Nawet gdybym omawiała ten tekst w kontekście wojny, walki itd., na pewno spytałabym dzieciaki, jak widzą relacje między bohaterami, i na pewno choć przez chwilę zatrzymałabym się przy tej możliwej interpretacji.
Najgorsze jest to, że ponoć dr Janicka może z powodu swojego wywiadu stracić pracę w PAN - to byłby już ogromny skandal. Szczerze mówiąc nie wierzę w to, żeby to było możliwe, ale fakt, że posada badaczki literatury jest zagrożona, bo odnalazła w jakimś dziele wątki gejowskie jest zatrważający.